Tylko na kilka godzin. Emma jest padnieta po podrozy, wynajmujemy lotniskowy obskurny hotrelik na kilka godzin. Koszt $25 ale musimy bo Emma padnie jak sie nie wyspi.
Lot minal bez najmniejszych problemow. Zaczelismy od pysznej kolacji, salatka z krewetek. Curry z krewetek krolewskich z ryzem ser i krakersy na deser. Do tego jakies piwko... elegancko/
Lotnisko na Sri Lance jak to lotnisko, wyglada jak centrum handlowe, tylko klientow brak!
Przylecielismy o 13.00 czasu lokalnego o 20.10 kolejny lot.